kraj:
USA
09-08-2012, 12:21 źródło: BiletyAutokarowe     komentarzy: 2

Planeta Mars

Droga na Marsa

Mars jest planetą, która od tysiącleci pobudza ludzką wyobraźnię, jednak dopiero niedawno poznaliśmy ją nieco bliżej. Prześledźmy naszą podróż na czerwoną planetę krok po kroku – i zastanówmy się, czy warto zaprzątać nią sobie głowę.

Czym jest Mars?


Czwarta planeta Układu Słonecznego, pokryta skałami i pyłem o dużej zawartości nadającego jej czerwony kolor regolitu, jest globem około dwukrotnie mniejszym od Ziemi. Planeta posiada dwa księżyce. Pokrywa ją cienka warstwa atmosfery, która prawdopodobnie uniemożliwia istnienie wody w stanie płynnym. Średnia temperatura na powierzchni wynosi -63 st. C. Marsjański rok trwa niecałe dwa razy dłużej niż Ziemski.

Mars jest jednak czymś więcej niż tylko globem orbitującym wokół Słońca. To inspiracja ziemskich cywilizacji. Przez tysiące lat astronomowie z całego świata obserwowali Marsa, próbując dowiedzieć się o nim czegoś więcej – i często dochodząc do niewłaściwych wniosków. Nawet na przełomie XIX i XX wieku badacze popełniali ogromne błędy. Przez kilkadziesiąt lat panowało przekonanie, że na czerwonej planecie istnieje sieć kanałów, stanowiących być może starożytną sieć irygacyjną. Proste linie na powierzchni planety zaobserwował astronom Giovanni Schiaparelli; po latach udowodniono, że padł on ofiarą złudzenia optycznego i własnej wyobraźni, pobudzonej marzeniami o eksploracji Marsa. Tak działa na nas czerwona planeta.

Zobacz także: Kosmos na Ziemi, czyli najdziwniejsze zakątki świata


Pierwsze zbliżenia


Mars był przedmiotem obserwacji od tysiącleci, a jednak poznaliśmy go nieco lepiej dopiero w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat. Jako pierwsi spróbowali przyjrzeć się mu z bliska Rosjanie. W roku 1960 wystrzelili oni w kierunku czerwonej planety dwie sondy, lecz obie uległy awarii jeszcze przed opuszczeniem atmosfery. Trzecia sonda co prawda poleciała w kierunku Marsa, lecz utracono z nią łączność. Także kolejne dwie próby, podjęte w końcówce dekady, okazały się nieudane.

W międzyczasie Amerykanie prowadzili własny, lepiej zorganizowany program o kryptonimie Mariner. W 1964 roku w kosmos wysłano dwie sondy – Mariner 3 i 4. Druga z nich w kolejnym roku dotarła do Marsa i wykonała pierwsze zdjęcia planety. Program kontynuowano, konstruując kolejne Marinery, aż do Marinera 9, który jako pierwszy pojazd w historii został umieszczony na orbicie czerwonej planety. Mars stał się nam nieco bliższy.

Program Viking kontynuował marsjańską misję w latach 70. Sondy wystrzelone w jego ramach zgromadziły informacje geologiczne, meteorologiczne i sejsmologiczne, a także wykonały pierwsze zdjęcia Marsa w wysokiej rozdzielczości. Pojazdy wylądowały na czerwonej planecie i wykonały pierwsze zdjęcia powierzchni. Po raz pierwszy człowiek zobaczył, jak wygląda marsjański zachód słońca.

Program Viking zakończono w roku 1983. Badania Marsa wstrzymano na długi okres, ale kiedy już je wznowiono, ruszyły z pełną prędkością.


Nowa era eksploracji


Zaczęło się od falstartu; w roku 1992 sonda Mars Observer, mająca badać atmosferę i pole magnetyczne Marsa, uległa awarii – kontakt z nią został przerwany. Naukowcy z NASA skupili się na programie Pathfinder, w ramach którego w roku 1997 na powierzchni planety wylądował pierwszy łazik. Był to niewielki pojazd, zdolny do manewrowania w kamienistym terenie, wykonywania zdjęć oraz analizowania gleby. Misja, oprócz gromadzenia danych, zakładała osiągnięcie trzech głównych celów: udowodnienie, że można stworzyć wydajny pojazd kosmiczny za mniej niż 150 milionów dolarów; że można przeprowadzić międzyplanetarną misję badawczą za 1/15 kosztów programu Viking; oraz że cały program kosmiczny może zamknąć się w kosztach niższych niż 280 milionów dolarów. Były to cele bardzo istotne dla przyszłości kosmicznej eksploracji, jako że NASA była jednym z gorzej finansowanych organów rządowych USA, a jej przyszłość rysowała się w ponurych barwach.

Dzięki łazikowi Sojourner do archiwum NASA trafiło 550 zdjęć wykonanych na powierzchni planety. Naukowcy poznali też skład chemiczny gleby i marsjańskich skał. Misja Pathfinder została zakończona w roku 1998. Zgodnie z założeniami udowodniła ona, że możliwa jest stosunkowo niedroga eksploracja Marsa, i że warto prowadzić dalsze działania w tym zakresie.

Także w 1997 roku na marsjańską orbitę trafiła sonda Global Surveyor, będąca następczynią utraconego Orbitera, prowadzącą badania powierzchni i atmosfery. NASA twierdzi, że w ramach tego programu zgromadzono więcej danych o Marsie, niż w ramach wszystkich poprzednich misji razem wziętych.

W kolejnych latach uruchamiano następne marsjańskie programy. Mars Scout Program zakładał umieszczenie na planecie małych łazików, które mogłyby badać jej powierzchnię i poszukiwać śladów wody oraz życia. W ramach Mars Reconnaisance Orbiter w 2006 r. umieszczono na orbicie planety zaawansowaną sondę badawczą. Kulminację programu Mars Science Laboratory – być może najważniejszego z dotychczasowych - mieliśmy okazję oglądać wczoraj.


Historyczna chwila
 

NASA - fotografia z łazika Curiosity
NASA - fotografia z łazika Curiosity


6 sierpnia 2012 r. o godzinie 7:33 czasu środkowoeuropejskiego sonda Mars Science Laboratory umieściła na powierzchni Marsa łazik Curiosity, pomyślnie wykonując najtrudniejsze lądowanie w historii eksploracji czerwonej planety. Wydarzenie transmitowano na żywo; każdy chętny mógł oglądać je na oficjalnej stronie NASA.

W ramach misji zostaną zebrane informacje o minerałach, zmianach w atmosferze, występowaniu czynników umożliwiających istnienie form życia, a także o obecnym na powierzchni promieniowaniu. Są to dane, które pozwolą lepiej poznać siły działające na całą planetę, a także pomogą w przygotowaniu pierwszej załogowej misji na Marsa.
 

...ale po co?


Kiedy – i czy w ogóle – człowiek postawi stopę na Marsie? Może się to stać już w ciągu najbliższych dwudziestu lat. Po co jednak badać czerwoną planetę?

Najważniejsze pytanie, na które próbują odpowiedzieć naukowcy zajmujący się badaniem Marsa, brzmi: czy na czerwonej planecie istnieje lub istniało życie? Nie chodzi, oczywiście, o małe zielone ludziki – jeżeli okaże się, że na Marsie żyją lub żyły choćby najprostsze organizmy, dowiemy się więcej o funkcjonowaniu całego wszechświata. Wiedza o przetrwaniu w ekstremalnych warunkach może pomóc w przyszłych wyprawach kosmicznych, a nawet kolonizacji innych planet.

Motywacją do prowadzenia badań nie musi być jednak tak fantastyczna, rozległa wizja. Większość odkrywców napędza zwykła ciekawość – co nie znaczy, że takie badania nie przynoszą żadnego pożytku. „Kosmiczny wyścig”, w którym udział brały Stany Zjednoczone i Związek Radziecki w XX wieku, miał znaczenie prestiżowe – dwa supermocarstwa próbowały udowodnić światu swoją wyższość. A jednak prowadzone wówczas programy kosmiczne pozwoliły opracować nowe metody komunikacji i transportu, wykorzystywane dziś także np. w lotnictwie cywilnym.

Próby bliższego poznania Marsa mogą doprowadzić do stworzenia nowych metod oszczędzania energii, czy wynalezienia nowatorskich systemów filtracji powietrza i wody. Dzięki nim mogą powstać jeszcze bezpieczniejsze systemy nawigacyjne. Wiedząc więcej o przemianach klimatu Marsa, będzie możliwe przewidzenie zmian klimatycznych na Ziemi. „Skutki uboczne” wypraw na czerwoną planetę mogą pomóc całej ludzkości – tak jak było w przypadku wypraw na Księżyc.

Zobacz także: Brad Pitt i Angelina Jolie polecą na wycieczkę w kosmos

Poza tym, parafrazując słowa alpinisty Georga Mallory'ego, Mars istnieje, czemu więc nie mielibyśmy go odwiedzić?

* * *

Artykuł przygotowany przez redakcję portalu Lotnicze-Bilety.pl, oferującego bilety lotnicze ponad 600 przewoźników powietrznych z całego świata. Zapraszamy do rezerwowania online lub telefonicznie.


Zgłoś błąd » Przyjazne drukowanie »

tagi: Kosmos, Loty w kosmos, Mars, Podróże w kosmos


reklamy:

Komentarze

wodzu (111), 13-08-2012 23:48


wodzu (111), 13-08-2012 23:34

Mars po Księżycu powinien być celem Ziemian. Co do roli tej akurat sondy- nowatorskie było lądowanie z zastosowaniem windy. No i sukces po tylu porażkach. pierwszym sukcesem na Marsie był jednak Viking (3 i 6 lat pracy na pow. Marsa), Mars 3 (ZSRR za szybko przestał działać w 1971)


Dodaj komentarz

Aby skomentować musisz się najpierw zalogować

Zgłoś nielegalność zdjęć lub wpisów na tej stronie »