kraj:
Polska
autor: Anna Kłossowska
12-10-2012, 10:20 komentarzy: 0

Świętokrzyskie Kurozwęki – sezon na Dziki Zachód

Ponad 80 sztuk liczy stado bizonów pasących się na łąkach należących do pałacu w Kurozwękach. To jedyna hodowla tych zwierząt w Polsce. Bizony sprowadził nad Wisłę obecny właściciel pałacu, Martin Popiel.

Kurozwęki Kurozwęki , fot. Anna Kłossowska

Bizony, przynajmniej te na kurozwęckich dobrach, okazują się zwierzętami pełnymi godności. Są przyjazne gościom, którzy podjeżdżają do nich bryczką zaprzężoną w parę koni. To jedna z pałacowych atrakcji nie tylko dla najmłodszych. Starsi, zwłaszcza ci nieco snobistyczni i zasobni w gotówkę, wybierają opcję oglądania stada w towarzystwie Martina Popiela i zaraz sięgają po aparaty, pragnąc się z nim uwiecznić, aby móc potem pochwalić się znajomym. Tymczasem zamiast okolicznościowych zdjęć lepiej wsłuchać się w opowieści pana na Kurozwękach, bo to wszak jego przodkowie na nich gospodarowali.


Cztery rody rzędem


Zamek zbudowany został w końcu wieku XIV w., a więc zapewne już w czasach kiedy po unii w Krewie, Jagiełło wraz z ręką królowej Jadwigi otrzymał chrzest i tron Polski. Początkowo w posiadaniu rodu Kurozwęckich herbu Poraj, zamek przechodził po kolei we władanie Lanckorońskich herbu Zadora, Sołtyków herbu własnego i wreszcie Popielów herbu Sulima. Ci ostatni otrzymali Kurozwęki w posagu, jaki wniosła Emilia z Sołtyków poślubiając w 1833 roku Pawła Popiela. I tak ród Popielów rezydował w majątku aż do 1944 roku, kiedy władza ludowa wygnała Marcina Popiela z jego dóbr, skazując je na dewastację. Na szczęście zaraz po przemianach ustrojowych, potomkom rodu udało się pałac wraz z przyległymi gruntami odzyskać. I od tej pory aż do dziś trwają prace remontowe.

Gdzie są Kurozwęki? Polska, Zobacz na mapie


Duchy w lochach


Aby siedzibę przywrócić do dawnej świetności – zdjęcia z lat 20. ubiegłego wieku można podziwiać na wewnętrznym dziedzińcu pałacu – Popielowie postanowili udostępnić Kurozwęki turystom. I trzeba powiedzieć, że robią to z dużym talentem. Martin i jego liczna rodzina (ma aż ośmioro dzieci!) sprowadził tutaj nie tylko bizony, ale też założył mini-zoo, w którym po sporych wybiegach pędzą strusie i majestatycznie przechadzają się lamy. Jest też stadnina koni i sezonowy labirynt w kukurydzy z tak pokręconym szlakiem, że przydałaby się nić Ariadny! W samym pałacu ciekawsze niż podziemia, gdzie nie wiadomo po co umieszczono kukły „robiące” za duchy, działa muzeum kryjące kolekcję obrazów Józefa Czapskiego, ale również kilka płócien Józefa Mehoffera, Piotra Michałowskiego i Henryka Siemiradzkiego.

Zobacz także: Największy na świecie, ruchomy T-Rex

Źródło: kurozweki.nazwa.pl, własne


Zgłoś błąd » Przyjazne drukowanie »

tagi: Atrakcje turystyczne, Bizony, Dziki Zachód, Kurozwęki, Pałac


reklamy:

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował.

Dodaj komentarz

Aby skomentować musisz się najpierw zalogować

Zgłoś nielegalność zdjęć lub wpisów na tej stronie »