Dziewiąte biuro podróży upada: Summerelse - 500 klientów poza Polską

To już dziewiąte biuro podróży w tym sezonie, które zgłasza upadłość. Wszystkie biura tłumacza zakończenie działalności bardzo ciężką sytuacją na rynku oraz upadającymi innymi firmami, z którymi wiązały ich umowy.

Gwarancja Summerelse wynosi 396 tys złotych. Ciężko w tej chwili ocenić, czy kwota ta wystarczy do sprowadzenia podróżnych do Polski.

Jak możemy przeczytać na stronie tvn w systemie rezerwacyjnym dla agentów pojawił się następujący komunikat:

"Sytuacja na rynku turystycznym w bieżącym roku stała się dramatyczna, co przełożyło się na wyniki biura podróży Oriac Polska Sp. z o.o., działającego pod marką 'summerelse'. Mimo usilnych prób przetrwania trudnego okresu wynikającego ze zmniejszonego zaufania Klientów do biur podróży, brakiem zaufania Agentów do biur podróży i zaległościami we wpłatach, upadłością kolejnych organizatorów turystyki, jak również OLT Express w którym nasze biuro miało zakontraktowane miejsca a co przekłada się na zmiany w rozkładach lotów i odstępowaniem Klientów w ostatniej chwili od umowy narażając biuro na dalsze straty, Wspólnicy Oriac Polska Sp. z o.o. zadecydowali o zaprzestaniu dalszego wspierania działalności Oriac Polska Sp. z o.o.

W związku z powyższym informujemy, iż Zarząd Spółki nie widzi możliwości rzetelnego świadczenia usług i podjął decyzję o zaprzestaniu z dniem dzisiejszym prowadzenia dalszej działalności organizatora turystyki oraz w najbliższych dniach złoży wniosek o ogłoszenie upadłości biura podróży. Jeszcze z dniem dzisiejszym odwołujemy zaplanowane wyloty naszych Klientów na wszystkie destynacje" (pisownia oryginalna).

Przypomnijmy, że czarną serię rozpoczęły w tym roku Alba Tour (400 turystów zostawionych w Egipcie), Sky Club (dziesięć razy więcej wczasowiczów opuszczonych w 10 różnych krajach). Następne było Africano Travel (200 turystów, których trzeba było ściągać z Egiptu). Po nim upadły Blue Rays (wysłało w jedną stronę 400 klientów) i Atena (tu ucierpiało tylko kilkudziesięciu klientów, którzy musieli skrócić pobyt w Wenecji i Pradze) oraz Elektra Travel (co prawda nikt nie zdążył wyjechać, ale kilkadziesiąt osób może być poszkodowanych, gdyż nie mogą liczyć za zwrot pieniędzy za opłacone wycieczki). Do listy dołączyło Aquamaris (612 turystów pozostawionych za granicą) a także Mati World Holidays (dramatyczna sytuacja turystów pozostawionych poza granicami kraju, trzymanych w niepewności co do dalszych losów - 200 turystów w Egipcie i Tunezji) a teraz Summerelse (około 500 turystów poza Polską).

Zobacz także: Czarnej serii bankructw biur podróży ciąg dalszy

Upadłość ogłosiły także spółki lotnicze należące do grupy OLT Express: OLT Express Regional (przeloty krajowe) oraz OLT Express Poland (loty czarterowe dla biur podróży).

Źródło: tvn24.pl