kraj:
Polska
03-06-2013, 11:43 komentarzy: 0

Podróże z archetypami

Archetyp to pierwowzór, wspólny mianownik; postać bazowa dla całego szeregu epigonów, posiadająca cechy rozpoznawalne w każdej kulturze. Podróżnicy zawsze byli postrzegani w podobny sposób, niezależnie od miejsca i okresu w historii - czego dowodzą archetypiczni bohaterowie, którzy przewijają się w sztuce od najdawniejszych czasów.

Ilustracja do 5 podróży Sindbada żeglarza (1865 rok) Ilustracja do 5 podróży Sindbada żeglarza (1865 rok)

Postać charyzmatyczna, wygadana, sprytna, podstępna, zaprawiona w walce - o kim mowa? Czy to Indiana Jones? Aragorn? Lara Croft? Asterix? James Bond? Nie - to niemal każdy fikcyjny podróżnik, którego spłodziła kultura mniej lub bardziej masowa. Wszystkie wymienione wyżej postaci posiadają zestaw podstawowych cech wspólnych, wywodzący się nie tyle z wyobraźni twórców, co ze zbiorowej świadomości (lub - jak powiedziałby Jung - nieświadomości), ukształtowanej przez doświadczenia całych pokoleń.
 
Podróżnik musi być charyzmatyczny, aby zebrać ekipę do dalekich wypraw i sprawnie jej przewodzić. Musi cechować się sprytem i skłonnością do korzystania z podstępu, aby pokonywać przytłaczające przeciwności losu. Musi wreszcie być zaprawiony w bojach, ponieważ czasem tylko dzięki brutalnej sile wróci ze swojej wyprawy cały i zdrowy. Tak rozumiano postać podróżnika już od czasów starożytnych - co udowadnia między innymi Odyseja.
 
Bohaterem najsłynniejszego na świecie poematu, będącego dziś wzorcem opowieści o heroicznej podróży, jest Odyseusz: król Itaki, weteran wojny trojańskiej, przez 10 lat tułający się po morzach po tym, jak rozgniewał boga Posejdona. Odyseusz to człowiek mądry i chętnie używający podstępu, bezwzględny jeśli wymaga tego cel, a przede wszystkim biorący udział w swych przygodach wbrew woli – jak wszyscy jego kulturowi spadkobiercy i naśladowcy.
 
Warto zwrócić uwagę na fakt, że Odyseja wpisuje się także w uniwersalny wzorzec samej podróży – wyprawy często podejmowanej przez bohatera niechętnie, pełnej niebezpieczeństw i sytuacji pozornie bez wyjścia. Istnieje kilkanaście archetypów podróży, uzależnionych zwykle od jej celu, którym może być odnalezienie własnej tożsamości, osiągnięcie doskonałości, dotarcie do "ziemi obiecanej" (właśnie tak jak w Odysei), ratunek, czy też likwidacja nadchodzącego niebezpieczeństwa.
 
W trakcie niemal każdej wyprawy mimowolny bohater dostaje się do pełnej cudów krainy, styka się z potworami, a w pewnej chwili otrzymuje pomoc od nadnaturalnych istot – przez cały czas krocząc ścieżką sprawdzającą jego wytrzymałość, umiejętności i odwagę. W końcu trafia do miejsca, w którym przechodzi najważniejszą próbę, odradzając się na nowo: czy to pod względem fizycznym, psychicznym, czy duchowym. Dopiero po ukończeniu tego wyzwania może wrócić do domu.
 
Dlaczego o tym wszystkim piszemy? Ponieważ podobną drogą podąża praktycznie każda opowieść o dzielnych podróżnikach. Sindbad jest zmuszony wyruszyć w nieznane, by odzyskać utraconą fortunę; skończy swoje przygody dopiero wówczas, gdy zrozumie, że bogactwo nie jest kluczem do szczęścia. Herakles zostaje oskarżony o zabójstwo swej rodziny, rusza więc, by dwanaście heroicznych prac i oczyścić się z zarzutów. Robin Hood może zacząć wieść spokojny żywot dopiero po pokonaniu szeryfa z Nottingham i doprowadzeniu do powrotu króla Ryszarda Lwie Serce – czyli wtedy, gdy zatriumfuje sprawiedliwość.
 
Wyzwanie, niechętna podróż, walka z ogromnymi przeciwnościami losu, decydujące, zmieniające bohatera starcie, powrót do domu: schemat jest prosty i niezmienny od tysiącleci, ale zawsze tak samo atrakcyjny; jego ramy gościły prawdopodobnie setki tysięcy różnych historii. Opowieści takie powstają do dziś. Zaliczają się do nich przygody Indiany Jonesa, kolejne epizody Gwiezdnych wojen czy wszystkie misje Jamesa Bonda.
 
Historie bazujące na archetypach podróży i podróżnika angażują nas właśnie dlatego, że wywodzą się ze "zbiorowej nieświadomości". Odnoszą się do wzorców, które rozumiemy instynktownie i z którymi możemy się łatwo identyfikować. Ich wspólny mianownik nie jest wadą, lecz zaletą, podobnie jak zrozumiałość i generalna prostota.
 
Niestety, archetypy podróżnika i podróży nie mają zbyt wiele wspólnego ze współczesną turystyką, ponieważ „podróż" i "wyjazd turystyczny" to rzeczy diametralnie się różniące – o czym napiszemy więcej już wkrótce.

Zobacz także: El Camino del Rey: parapet nad przepaścią
 
 
* * *
 
Artykuł przygotowany przez redakcję portalu BiletyAutokarowe.pl. Chcesz kupić bilety autokarowe do Belgii? Do Francji? Grecji? Szwecji? Irlandii? Znajdziesz je u nas po cenach bazowych - nie dopłacisz ani grosza do podstawowej, ustalonej przez przewoźnika kwoty. Zapraszamy!

Zgłoś błąd » Przyjazne drukowanie »

tagi: Archetyp, Archetypy podróżnika, Podróże, Podróżnicy, Podróżnik


reklamy:

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował.

Dodaj komentarz

Aby skomentować musisz się najpierw zalogować

Zgłoś nielegalność zdjęć lub wpisów na tej stronie »