Najczęściej komentowane
dodał: Piotr Siwicki
ocena 0.00/0
- Jak nauczyć Anglika przeklinać?
- Niech powie: Tea Who You Yeah Bunny
Kraj:
Data dodania: 25-01-2012 komentarzy:
0
dodał: Piotr Siwicki
ocena 0.00/0
Anglik chce udowodnić Polakowi, że jego język jest najtrudniejszy:
- Na przykład u nas pisze się Shakespeare, a czyta Szekspir.
- To jeszcze nic. W Polsce pisze się Bolesław Prus, a czyta Aleksander Głowacki.
Kraj:
Data dodania: 25-01-2012 komentarzy:
0
dodał: Miszka
ocena 0.30/3
Pani przedszkolanka pomaga małemu Jasiowi założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a Jasiu mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach
Kraj:
Data dodania: 31-01-2012 komentarzy:
0
dodał: Miszka
ocena 0.00/0
Dzwoni tato do córki będącej na studiach zagranicznych w Irlandii.
- Cześć córeczko, co słychać?
- Zostałam prostytutką, tato!
- Co? Jak mogłaś...... Ty szmato, Ty k........, Ty.....itd
- Ależ tato! Tato, Ty wiesz ile ja mam teraz ciuchów? Mam czesne i studia opłacone już do końca. Jeżdżę jaguarem. Siostrę zapraszam do mnie na wakacje, a Wam z mamą wykupiłam miesięczne wczasy na Majorce i kupiłam najnowszą Omegę - już tam czeka na Was...
- Czekaj, czekaj........to mówisz, że kim zostałaś?
- Prostytutką !
- Aaaaaa, to przepraszam. Ja zrozumiałem, że protestantką...
Kraj:
Data dodania: 31-01-2012 komentarzy:
0
dodał: Miszka
ocena 0.00/0
W pierwszej klasie szkoly podstawowej, podczas lekcji biologii, pani pyta dzieci:
- Jakie dzwieki wydaje krowa?
Malgosia podnosi reke:
- Muuuu, prosze pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odglos wydaja koty?
Grzes podnosi reke:
- Miauuu, prosze pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dzwiek wydaja psy?
Jasio podnosi reke.
- No Jasiu powiedz - zacheca pani.
- Na ziemie sk***ysynu, rece za glowe i szeroko nogi!
Kraj:
Data dodania: 02-02-2012 komentarzy:
0
dodał: Miszka
ocena 0.00/0
Blondynka dzwoni do swojego chłopaka i mówi:
- Mógłbyś do mnie wejść? Mam tu strasznie trudne puzzle i nie wiem od czego zacząć...
- A co powinno z nich wyjść według rysunku na pudełku? - pyta chłopak
- Wygląda na to, ze tygrys...
Chłopak decyduje się przyjechać. Blondynka wpuszcza go i prowadzi do pokoju, gdzie na stoliku porozsypywane są puzzle. Chłopak przez chwilę przygląda się kawałkom, po czym odwraca się i mówi:
- Kochanie, po pierwsze nie wydaje mi się, żebyśmy - choćby nie wiem co - ułożyli z tych kawałków cokolwiek przypominającego tygrysa. Po drugie:
- Zrelaksuj się, napijmy się kawy, a potem pomogę Ci powrzucać wszystkie te płatki kukurydziane z powrotem do pudełka...
Kraj:
Data dodania: 02-02-2012 komentarzy:
0
dodał: Razmes
ocena 0.10/1
Facet siedzi w ciemnym klubie. Sączy drinka i słyszy, jak ktoś usiadł obok niego. Postanowił zagadać:
- Opowiedzieć Ci dowcip o blondynce?
Usłyszał odpowiedź żeńskim głosem:
- Ja jestem blondynką, do tego mistrzyniom kick boxingu. Tuż za mną siedzi moja koleżanka, także blondynka, która od 10 lat trenuje podnoszenie ciężarów. Obok niej siedzi nasza przyjaciółka, wieloletnia mistrzyni karate, też blondynka. Nadal chcesz opowiedzieć ten dowcip?
- Nie, nie chcę... pierdzielę, nie będę trzy razy tłumaczył.
Kraj:
Data dodania: 05-02-2012 komentarzy:
0
dodał: Alice
ocena 0.00/0
Mąż wchodzi pod prysznic w chwili, gdy jego żona wychodzi z łazienki.
W tym momencie słychać dzwonek do drzwi. żona szybko zawija się w ręcznik i biegnie otworzyć. Za drzwiami stoi Robert, sąsiad z naprzeciwka.
Zanim kobieta zdążyła się odezwać, Robert mówi: Dam ci 1000 złotych, jeżeli zrzucisz z siebie ten ręcznik.
Po chwili zastanowienia kobieta zrzuca ręcznik i staje naga przed Robertem. Po kilku sekundach Robert wręcza jej 1000 złotych i odchodzi.
Kobieta ponownie zawija się w ręcznik i idzie na górę.
Kiedy wchodzi do łazienki, mąż pyta: Kto to był ?
"To Robert z naprzeciwka" - odpowiada żona
"To świetnie" mówi mąż- "Czy oddał te 1000 złotych, które ode mnie pożyczył?"
Morał z tej historii:
Jeżeli masz istotne informacje dotyczące kredytowania i ryzyka z tym związanego - podziel się tymi wiadomościami ze współwłaścicielami akcji zawczasu.
Kraj:
Data dodania: 12-02-2012 komentarzy:
0
dodał: Miszka
ocena 0.00/0
(K)atolik próbuje wytłumaczyć (A)teiście, co to jest cud:
K - nooo, na przykład jak jakiś człowiek spadnie z 50 m wieży i nic mu się nie stanie.
A - nooo... to jest przypadek.
K - ok, a jak on wyjdzie na ta wieżę, skoczy i dalej nic się nie stanie?
A - hmmm... to jest szczęście.
K - o rany, a jak trzeci raz skoczy z tej wieży i nic??!
A - przyzwyczajenie.
Kraj:
Data dodania: 22-02-2012 komentarzy:
0
dodał: Miszka
ocena 0.00/0
Dzwoni Sasza z Leningradu do Fiodora na Syberię:
- Ty, stary słyszałem, że u Was tęga zima - mówi Sasza.
- Jaka tam tęga. Raptem -25°C - odpowiada Fiodor.
- Tak? A ja słyszałem w telewizji, że -60°C - rzecze Sasza.
- A, chyba, że na dworze... - mówi Fiodor
Kraj:
Data dodania: 22-02-2012 komentarzy:
0