kraj:
Maroko
13-07-2012, 07:44 źródło: BiletyAutokarowe     komentarzy: 0

Mekka

Mekka, Mekka; public domain

Zawsze w drodze. Życie i podróże Ibn Battuty, cz. II

Krzysztof Kolumb, Vasco da Gama, Ferdynand Magellan, Marco Polo oraz Ibn Battuta to najwięksi i najbardziej zasłużeni podróżnicy w historii. Niestety, choć pierwszych czterech znają wszyscy, o Ibn Battucie w Polsce nie słyszał prawie nikt.

Życie w drodze


Pielgrzymka do Mekki, opisana pobieżnie i z pominięciem mnóstwa fascynujących szczegółów, zajęła Ibn Battucie 16 miesięcy. Kiedy dotarł do Mekki, miał 22 lata, a już zdążył przeżyć i zobaczyć więcej niż większość współczesnych mu, a nawet współczesnych nam ludzi. Był to dopiero początek jego podróży, które miały trwać przez niemal 30 lat.

Nie sposób opisać wszystkich miejsc, które odwiedził Ibn Battuta, ani ciekawych osób, które napotkał. Nie sposób nawet określić, dlaczego tak bardzo uwielbiał być w drodze. Sam nigdy nie wspominał w Rihli o swojej pasji, jednak czytając entuzjastyczne, niezwykle szczegółowe opisy budowli oraz krajobrazów, nietrudno domyślić się jego prawdziwej motywacji, czyli zamiłowania do egzotycznego piękna.

Po krótkim pobycie w Mekce Ibn Battuta ruszył do Bagdadu – wówczas jednego z najbardziej tętniących życiem i najnowocześniejszych miast świata. Odwiedził zarówno bogatą część metropolii, zwiedzając ją w asyście miejscowych magnatów, jak i biedniejsze, robotnice dzielnice. Zachwycał się przemyślaną strukturą miasta i różnorodnością znajdujących się w nim budowli. Na tereny dzisiejszego Iranu udał się na krótko – postanowił bowiem ruszyć w drugą hadż, gdy tylko zdobędzie niezbędne zaopatrzenie. Środki do dalszej podróży zapewnił mu sułtan Bagdadu, z którego orszakiem Ibn Battuta podróżował przez krótki czas.

Zobacz także: Turystyka angkorowa

Mając zapewniony transport i wyżywienie, podróżnik zmienił plany i ruszył na północ. Dotknęła go jednak ironia losu (lub wyrok boży) - w drodze Ibn Battutę dopadła ciężka choroba, prawdopodobnie tyfus. W ciężkim stanie wrócił do Mekki wraz z napotkaną grupą pielgrzymów.

Po dłuższym, trwającym rok lub dwa pobycie w świętym mieście, ruszył do Jemenu, a następnie popłynął przez Morze Czerwone do Dżibuti, skąd drogą lądową dostał się do Somalii. Oczywiście nie zamierzał na tym poprzestać – zaszedł do dzisiejszej Kenii, a następnie pożeglował z powrotem na Półwysep Arabski, do Omanu.


Dalej na wschód


Po trzeciej hadż, czyli kolejnej podróży do Mekki, Ibn Battuta postanowił wybrać się do Indii. Skusiły go obietnice luksusów, które sułtan Delhi obiecywał wszystkim muzułmańskim uczonym, którzy pojawią się na jego dworze. Zamiast po prostu wsiąść na statek do Indii, Ibn Battuta wybrał jednak okrężną drogę, której pokonanie miało mu zająć dwa lata.

Przez dzisiejsze kraje: Egipt, Turcję, Ukrainę, Rosję, Kazachstan, Uzbekistan, Afganistan i Pakistan Ibn Battuta dotarł do Indii, gdzie miał nadzieję uzyskać posadę na dworze sułtana. Władca był pod wrażeniem wiedzy podróżnika, poszerzanej w uczelniach podczas pobytu w Damaszku czy Bagdadzie. Ibn Battuta został mianowany kadim – sędzią, który wydaje wyroki, kierując się prawem muzułmańskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Pomimo oddania i sumiennej pracy, podróżnik został wydalony z dworu, kiedy padło na niego podejrzenie o spiskowanie z wrogami sułtana. Z czasem odzyskał zaufanie swojego zwierzchnika, który zadośćuczynił Ibn Battucie za nieprzyjemności, mianując go indyjskim ambasadorem w Chinach. Niestety, przyszłość nie malowała się w różowych barwach.

Podczas podróży do Chin Ibn Battuta dostał się w niewolę jednej z atakujących podróżników band, jednak udało mu się wydostać z kłopotów i wrócić do swej karawany. Nie oznaczało to jednak końca nieszczęść. Towarzysze i niewolnicy ambasadora zginęli w morskiej katastrofie u wybrzeży miasta Kalikat. Ibn Battuta uniknął śmierci dzięki własnej próżności - zrezygnował z żeglugi, wiedząc, że musiałby zostać zakwaterowany w ciasnej kajucie.

Bojąc się o własne życie (sułtan oczekiwałby, że dowódca wyprawy pójdzie na dno ze swoim statkiem), Ibn Battuta zaszył się na pół roku w indyjskim mieście Honavar. Powody jego kolejnej decyzji nie są jasne: podróżnik zgłosił się na ochotnika do poprowadzenia wyprawy wojennej tamtejszego sułtana na miasto portowe Sandapur. Jako taktyk poniósł jednak klęskę i wrócił do Kalikatu, skąd pożeglował na Malediwy.


Wkrótce ciąg dalszy...

* * *

Artykuł nadesłała redakcja portalu BiletyAutokarowe.pl, w którym zorganizujesz tanie podróże do 32 krajów w całej Europie. Zapraszamy również do portalu Lotnicze-Bilety.pl, oferującego bilety na tanie latanie do każdego zakątka świata.

ta nowość ma kolejne części: Poprzednia 1|2|3 Następna

Zgłoś błąd » Przyjazne drukowanie »

tagi: Ibn Battuta, Podróże, Znani podróżnicy


reklamy:

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował.

Dodaj komentarz

Aby skomentować musisz się najpierw zalogować

Zgłoś nielegalność zdjęć lub wpisów na tej stronie »