Ostatnio dodane

dodał: Miszka

ocena 0.00/0

Zmarła teściowa... Na ceremonii pogrzebowej zięć klęczy i tuli się do policzka teściowej... Żałobnicy znając napięte relacje zięcia z teściową podchodzą i pytają...
- Widzę, że pogodziłeś się z teściową przed jej odejściem...
- Nie, nie oto chodzi... jak się dowiedziałem wczoraj, że umarła to piłem ze szczęścia z kumplami całą noc, a teraz mnie tak głowa napie**ala a ONA taka zimniutka...

Kraj:
Polska
Data dodania: 29-03-2012 komentarzy: 0

dodał: Miszka

ocena 0.00/0

Do domu klienta apteki dzwoni aptekarz:
- Dzień dobry, przepraszam, że pana niepokoje, ale zaszła pomyłka przy wczorajszym zakupie.
- Taaak? A co się stało?
- Kupował pan tymianek dla teściowej, a my omyłkowo wydaliśmy cyjanek.
- No i jaka to różnica?
- Cztery pięćdziesiąt.

Kraj:
Polska
Data dodania: 29-03-2012 komentarzy: 0

dodał: Miszka

ocena 0.00/0

- Tatusiu, tatusiu, Marsjanie to nasi przyjaciele czy wrogowie?
- Czemu pytasz, synku?
- Bo przyleciał wielki statek kosmiczny i zabrał babcię.
- Aa, w takim razie to przyjaciele.

Kraj:
Polska
Data dodania: 29-03-2012 komentarzy: 0

dodał: Miszka

ocena 0.00/0

Pyt: Panowie pomóżcie! Dzisiaj kupiłam samochód z komisu i nie wiem jakie paliwo mam wlać? Po czym poznać, czy to dizel czy benzyniak? Jeżdżę na oparach, a nie mogę zatankować, bo nie wiem co wlać.

Odp: - Przysiwieć zapalniczką przy wlewie paliwa i zobacz sama! Potem wlej ropę. Bo jeśli benzyniak to nie doczekasz "potem".

- Nie ściemniaj koleżance. Słuchaj. Jeśli samochód jest koloru niebieskiego lub zielonego lejemy ropę. Jeśli żółty to na gaz. Do reszty lejemy benzynę. I od razu wymień powietrze w kołach na letnie. W tym roku modne jest górskie.

- Najlepiej nalej wody. Wtedy w serwisie udzielą ci wyczerpujących informacji.

- Jak samochód robi brum brum to jest benzyniak a jak kle kle to ropniak. A jeśli robi brum i kle - śmiało lej gaz.

Kraj:
Polska
Data dodania: 29-03-2012 komentarzy: 0

dodał: Razmes

ocena 0.00/0

Spragniony podróżnik widzi na pustyni Eskimosa zajadającego loda.
- Fatamorgana! - wykrzykuje podróżnik.
- Nie, Bambino - odpowiada Eskimos.

Kraj:
Grenlandia
Data dodania: 29-03-2012 komentarzy: 0

dodał: Razmes

ocena 0.00/0

Eskimos ciągnie na sankach lodówkę.
Widzi go drugi i pyta:
- Poco ci ta lodówka?! Przecież teraz jest minus 20 stopni!
- A niech się dzieciaki trochę ogrzeją ...

Kraj:
Grenlandia
Data dodania: 29-03-2012 komentarzy: 0

dodał: Miszka

ocena 0.00/0

Właśnie wróciłem z wakacji z Tajlandii. Mało brakowało, a przespałbym się z transwestytą! Wyglądał jak kobieta, pachniał jak kobieta, mówił jak kobieta, całował jak kobieta. Dopiero, kiedy zajeżdżaliśmy do jego mieszkania i zaparkował równolegle za pierwszym podejściem zdałem sobie sprawę, że coś tu nie gra...

Kraj:
Tajlandia
Data dodania: 26-03-2012 komentarzy: 0

dodał: Miszka

ocena 0.00/0

Premier Izraela usiadł do pokojowych negocjacji z Arafatem.
Premier zapytał czy na początek negocjacji może przytoczyć pewną historię, na co Arafat się zgodził.
Premier zaczyna opowiadać :
"Lata przed tym, jak Izraelici przybyli do Ziemi Obiecanej i osiedlili się w niej, Mojżesz wiódł ich przez 40 lat poprzez pustynię.
Izraelici zaczęli narzekać na pragnienie i wtedy stał się cud :
przed nimi pojawiło się źródło i strumień. Napili się więc, by zaspokoić pragnienie, a żeby w pełni wykorzystać możliwość, również się wykąpali. Mojżesz także się wykąpał. Kiedy wyszedł z wody, okazało się, że jego ubrania zniknęły.
- Kto zabrał moje ubrania ? - zapytał Mojżesz.
- To byli Palestyńczycy - odpowiedzieli Izraelici."
- Chwila, chwila - przerywa mu Arafat - nie było Palestyńczyków
w czasach Mojżesza!
- No dobrze - odpowiada premier
Izraela - skoro to już ustaliliśmy to możemy rozpocząć negocjacje.

Kraj:
Izrael
Data dodania: 26-03-2012 komentarzy: 0

dodał: Miszka

ocena 0.00/0

Nauczyciel w szkockiej szkole pyta ucznia:
-Czy ta moneta rozpuści się jak wrzucę ją do kwasu azotowego czy nie?
Uczeń:
-Nie...
-Bardzo dobrze, dlaczego?
-Bo gdyby się miała rozpuścić to nigdy by jej tam Pan nie wrzucił..

Kraj:
Szkocja
Data dodania: 26-03-2012 komentarzy: 0

dodał: Miszka

ocena 0.10/1

Kraków. Rynek. Z boczku, pod kamieniczką, stoi facet z papugą i karteczką "Na sprzedaż". Podchodzi kobitka, głaszcze ptaszka i mówi:
- O, jaka ładniutka! Jak masz na imię?
- Zabierz ręce, kurrrrrwo! - skrzeczy papuga.
Kobieta w szoku. Właściciel - cały czerwony - szepce papudze:
- Jak się, kuźwa, nie poprawisz, to cię ugotuję!
Kobieta znów zagaduje papugę:
- Jak będziesz mnie witała, jak przyjdę do domu?
- Dzień dobrrrrrry, madam.
- A jak przyjdę z mężczyzną?
- Dzień dobrrrrrry, madam. Dzień dobrrrrrry, mesje.
- A gdy z dwoma mężczyznami przyjdę?
- Dzień dobrrrrrry, madam. Dzień dobrrrrrry, panom.
- A jak z trzema?
Papuga przekrzywia łebek; patrzy raz na kobitę, raz na swego właściciela i skrzeczy:
- Rrrrrrysiek, gotuj wodę. To naprrrrrrawdę kurrrrrrwa!

Kraj:
Polska
Data dodania: 26-03-2012 komentarzy: 0