W zakamarkach podziemnych miast - podziemny Pekin
Pod powierzchnią takich miast, jak Londyn, Portland czy Montreal znajdują się wspaniałe, rozległe kompleksy, zbudowane na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu, kilkuset, a nawet kilku tysięcy lat. Jak wyglądają, czemu powstały i czy można je zwiedzić podczas wakacyjnej wycieczki?Pekin - podziemne miasto
Pekin - podziemne miasto
Tym razem gratka dla osób lubujących się w surowej stylistyce brutalizmu. Dixia Cheng - podziemne miasto w Pekinie - to sieć niegdysiejszych schronów przeciwatomowych, która dziś jest jedną z najciekawszych chińskich atrakcji turystycznych. Kompleks wzniesiono na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku na rozkaz Mao Zedonga.
Choć, na szczęście, nigdy nie wykorzystano gigantycznego schronu w zamierzonym celu, przez dekady był on utrzymywany w dobrym stanie, a w roku 2000 otwarto go dla szerokiej publiczności. Sieć tuneli i pomieszczeń jest tak duża, że zamieszkały w niej tysiące dzikich lokatorów. Podziemne miasto stało się schronieniem dla ubogich, a zarazem miejscem, w którym zaczęły prosperować nielegalne hotele, toteż w 2011 roku rząd Chin postanowił wyeksmitować niepożądanych mieszkańców.
Pekin - podziemne miasto, fot. Scott SM, Flickr CC
Gdzie jest Dixia Cheng? Pekin, Chiny, Zobacz na mapie
Turyści nadal mogą zwiedzać wydzieloną część Dixia Cheng, do której wchodzi się przez mały sklepik w pobliżu placu Tiananmen. Zwiedzanie dla zorganizowanych grup jest darmowe, zaś indywidualni klienci muszą płacić 20 juanów, czyli około 10 zł.
Zobacz także: Biznes po chińsku: połowa ceny biletu dla pań w minispódniczkach
* * *
Lubicie eksplorować fascynujące i tajemnicze miejsca? Wybierzcie się na wyprawę do jednego z niezwykłych podziemnych miast. Tanie latanie po całym świecie uskutecznicie z portalem Lotnicze-Bilety.pl, którego redakcja przygotowała dla Was ten artykuł.
Zgłoś błąd » Przyjazne drukowanie »
tagi: Atrakcje turystyczne, Pekin, Podziemia, Podziemne miasto, Turystyka
Dodaj komentarz
Aby skomentować musisz się najpierw zalogować
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował.